i ruszamy dalej
pomimo braku jeszcze kredytu jakoś staramy się nie stać w miejscu więc wczoraj wieczorem już teściu dzwonił i potwierdził że piach nawieziony i ubity a dziś mury mają pnąć się do gury hehehe jest jeden problem jak powiedzieć w składzie budowlanym, że jeszcze funduszu brak :P
dotego umowe mieliśmy podpisać w piątek ale Pani z banku ma urlop a w pon, wtorek i środe moja żona nie da rady iść ze mną więc umowa musi poczekać do czwartku.
a no i kolejny sukces nie związany z budową o którym nie wspominałem :) po latach przerwy w zdawaniu na prawko od stycznia zaczołem od początku i wczoraj po wielu wielu próbach zdawania i godzinach jazdy udało się i wczorajszy egzamin POZYTYWNY :)
mam jeszcze jedną nowinkę ale o tym w krótce.... dziś wieczorem będę zrobie pare fotek
Pozdrawiam
K.